Jerzy Kukuczka – biografia

książka kukuczka

Niemal każdy Polak zna to nazwisko. Jerzy Kukuczka – heros, pierwszy Polak, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, z czego większość nowymi drogami, w pięknym stylu i bez tlenu, a to wszystko w zaledwie osiem lat.
A jaki był naprawdę? Na to pytanie w swojej książce starają się odpowiedzieć Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski.

himalaje wspinaczka

Początki

Podobnie jak w przypadku Wandy Rutkiewicz, Jerzy Kukuczka musiał dokonać wyboru pomiędzy dwoma dyscyplinami – podnoszeniem ciężarów a wspinaczką. Wybór był dla niego oczywisty:  „Dokonałem fantastycznego odkrycia. Skalna zabawa wciągnęła mnie tak bardzo, że wszystko inne przestało się dla mnie liczyć”.  Chwilę później Tatry pochłaniają go bez reszty. Kilka wariantów wspinaczki na Mnicha, północny filar Małego Durnego Szczytu, wreszcie próba przejścia północno-wschodniej ściany Kazalnicy Mięguszowieckiej, gdzie traci Partnera, Piotrka Skorupę. W swojej karierze śmierć będzie widział jeszcze wiele razy.

biografia kukuczka

Wyższe góry

Autorzy książki szczegółowo opisują wspinaczkową drogę Jurka. Tych z Was, którzy myśleli, że od początku był górskim asem, na pewno zaskoczy opowieść o jego pierwszym wyższym szczycie, McKinley na Alasce. Nieźle się tam odmroził, a na dodatek zapadł na chorobę wysokościową, co było później przedmiotem żartów. Kilka lat później kolegom nie było już do śmiechu.

Jurek biografia

Utalentowany sportowiec czy nierozsądny ryzykant?

Autorzy nie oceniają bohatera, a jedynie przedstawiają fakty i wypowiedzi jego kolegów oraz partnerów wspinaczkowych. Na uwagę zasługuje między innymi okres, kiedy Kukuczka wspina się z Wojtkiem Kurtyką. Prosty elektromonter, dla którego głównym celem jest zaliczenie wierzchołka i przesadnie ostrożny uduchowiony intelektualista, który ponad zdobycie góry za wszelką cenę stawia zdrowy rozsądek i bezpieczeństwo. Miłośnik golonki i tłustego jedzenia versus wegetarianin. To nie mogło się udać, a jednak! Ta dwójka weszła razem na Broad Peak, Gaszerbrum II i I, a w 1984 zrobili legendarny trawers całego masywu Broad Peak, po którym ich drogi się rozeszły. Powodem była niezgoda w sprawie przejścia świetlistej ściany Gaszerbruma IV. Okazało się, że różnice charakteru i podejścia do gór wreszcie zwyciężyły.

Podobnych sytuacji, gdzie cel przesłaniał zdrowy rozsądek było w karierze Jurka wiele i, dzięki świetnie poprowadzonej narracji i wielu wypowiedziom bliskich mu osób, bez problemu będziecie w stanie znaleźć odpowiedź na zadane wyżej pytanie.

Jurek

„Nie jesteś drugi, jesteś wielki”

Wiele osób zna Jerzego Kukuczkę jako drugiego na świecie zdobywcę Korony Himalajów i Karakorum, nie zagłębiając się specjalnie w cały proces. Czytając tę biografię, czujemy klimat każdej wyprawy i medialną presję, towarzyszącą „wyścigowi” z Messnerem, któremu obaj konsekwentnie zaprzeczali. Nie brakuje tu także łyżki dziegciu, która zmienia smak kolejnych sukcesów i rzuca cień na Jerzego oraz środowisko himalajskie. Tą łyżką są wypadki, które mają miejsce podczas zdobywania kolejnych szczytów.

18 września 1987 roku Jerzy Kukuczka staje na szczycie Sziszapangmy, która jest ostatnim szczytem w koronie. Dzieje się to rok po zdobyciu wszystkich 14 wierzchołków przez Reinholda Messnera. Tuż po zejściu dostaje telegram od „konkurenta”: „Nie jesteś drugi, jesteś wielki”, a w bazie czeka na niego 14 klusek śląskich z nazwami wszystkich szczytów.

Jerzy Kukuczka

Ostatnie wejście 

Czy po zakończeniu tak dużego projektu Kukuczka poświęci wreszcie czas żonie i synom? Czytający tę książkę na pewno nie będą zaskoczeni, że jeden cel zastąpi tutaj następny, a emerytura to nie plan dla Jurka. Reinhold Messner planuje przejść dziewiczą południową ścianę Lhotse i pomija Jerzego w kompletowaniu zespołu. Gdy przedsięwzięcie kończy się fiaskiem, ten widzi szansę na wykazanie się wbrew zdrowemu rozsądkowi i niesprzyjającym warunkom. Swoje himalajskie osiągnięcia rozpoczął od Lhotse i w 1989 roku historia zatoczyła koło – pod tą górą został na zawsze.

W przeciwieństwie do biografii Wandy Rutkiewicz, w tym wydawnictwie znajdujemy idealny balans między Jerzym – człowiekiem, a Jerzym – himalaistą z delikatną przewagą tego drugiego.

Przewija się tu wiele nazwisk, historii ze środowiska śląskich wspinaczy, wypowiedzi Cecylii Kukuczki, a wszystko to okraszone pięknymi, dużymi fotografiami i, co istotne, zapiskami z dziennika bohatera, które doskonale scalają wszystkie opowieści. To pozycja obowiązkowa dla każdego góromaniaka! A może zwłaszcza dla góromaniaka, bo łatwiej będzie zrozumieć wiele rzeczy, gdy góry kocha się bezwarunkowo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *