Korona Gór Polski: Chełmiec
Pomysł na tę sobotę był jasny – krótka trasa i powrót do domu przed 17:00. Takie założenia świetnie pasowały do wejścia na Chełmiec ze Szczawna-Zdroju. Spodziewałam się, że ten dzień pozostawi pewne uczucie niedosytu w nogach, ale zupełnie niepotrzebnie.
Podobnie jak w poprzednich tygodniach, w sudeckiej grupie facebookowej znalazły się chętne 3 osoby, które dołączyły do mnie i Ewy. Sam szczyt widzieliśmy już na początku trekkingu, a widok Chełmca z każdej możliwej strony towarzyszył nam przez niemal całą trasę.
Podejście ze strony Szczawna jest bardzo strome. Wiedząc o tym, zabrałam ze sobą raki, które znacznie poprawiły komfort wchodzenia. Niecałe dwie godziny później byliśmy już na wierzchołku, mojej 16. perle w Koronie Gór Polski. Niestety, wieża widokowa na Chełmcu otwierana jest dopiero na początku maja, więc musieliśmy zadowolić się czekoladą i kanapkami na ławeczkach.
Aby nie było zbyt krótko, Ewa wymyśliła małą pętelkę na dołożenie kilometrów. Ze szczytu zeszliśmy na Rosochatkę i Chełmiec Mały, po to, by chwilę później znów znaleźć się na bohaterze tego dnia, tym razem z innej strony. Widoki, które pojawiały się między drzewami zapierały dech w piersiach.
Na powrót do Szczawna wybraliśmy szlaki zielony i żółty przez Lubomin, gdzie część trasy wiodła wiejską ulicą. Nie znoszę tych fragmentów – nudzą mnie niesamowicie, a przy tym nie są zbyt bezpieczne przez pędzące samochody. Na szczęście nie trwało to długo i szybko odbiliśmy na bardziej dzikie tereny.
Po powrocie do miasta postanowiliśmy wstąpić jeszcze do pijalni wód mineralnych. Ta decyzja była jedną z lepszych, bowiem tuż obok odbywał się tego dnia Jarmark Wielkanocny.
Tam trafiłam na niezwykle ciekawe stanowisko.
Kucharka historyczna, Pani Małgorzata Bliskowska, oferowała rozmaite nalewki, 200-letnią recepturę na kwas chlebowy i musztardy: dyniową, marchewkową i korzenną. Przywiozłam ze sobą musztardy, przygotowane według receptur z XIII i XVII w. i nalewkę z malin. Jeśli macie ochotę spróbować tych cudów, to zapraszam na Twierdzę Smaków, pierwszy Dolnośląski Festiwal Kuchni Historycznej z urokliwym Zamku Czocha. Potrwa on całą majówkę.
Informacje praktyczne:
Trasa: