Wzgórza Trzebnickie:Wiszniak
Wzgórza Trzebnickie potocznie nazywa się Kocimi Górami. Lubię to określenie, bo mam wówczas wrażenie, że żyję w górach, choć to ledwie pagórki.
To doskonała propozycja wędrówek dla mieszkańców Wrocławia i okolic, którzy chcą mieć pewność, że nie spotkają zbyt wielu osób na szlaku. Dziś wybierzemy się na Wiszniak.
Wiszniak: droga na szczyt
Jak łatwo się domyślić, próżno szukać wielu drogowskazów, prowadzących na ten szczyt. Najprościej wpisać jego nazwę w Google Maps. Wówczas zostaniemy pokierowani do Biedaszkowa Wielkiego/Węgrzynowa. Gdy mapa każe nam wjechać na kocie łby, parkujemy samochód przy kamienicy i dalszą drogę pokonujemy pieszo.
Aby dotrzeć na wierzchołek, należy iść prosto, jednak na początek polecam odbić w prawo. Chwilę później naszym oczom ukaże się platforma widokowa i wspaniała panorama okolic.
Na samym szczycie znajdują się ławki i miejsce na ognisko. Ponieważ ma on jedynie 247 m.n.p.m., polecam wybrać się tam także rowerem.
Korona Kocich Gór
Wiszniak wchodzi w skład Korony Kocich Gór, która jest oznaczona niebieskim szlakiem. Jego przebieg znajdziesz tutaj.
Korona to nazwa wyścigu kolarskiego, który odbywa się w Skotnikach, ale zapewniam, że poza dniem zawodów nacieszysz się ciszą i spokojem.
Na stronie organizatorów wyścigu znajdziesz także trasę, która liczy sobie niemal 150 km i oferuje podjazd na słynne wzniesienie Prababka. To trzy krótkie i niezwykle ostre podjazdy o nachyleniu 14 stopni. Prawdziwy chrzest każdego rowerzysty.