Rykowisko w Dolinie Baryczy i jesienne mgły. Rzecz o bogactwie
Obudziłam się o 4:45. Wiem, jakim słowem większość ludzi skwitowałaby tę porę. Zazwyczaj też nie tryskam energią, jednak dziś pomyślałam sobie: jestem bogata. To by się zgadzało, bo ponoć ludzie sukcesu wstają bardzo wcześnie. A ludzie sukcesu zazwyczaj są jednocześnie bogaci. Ja też jestem i się z tym bardzo obnoszę.
Jestem bogata
Jestem bogata, bo budzik budzi mnie w wygodnym, ciepłym i czystym łóżku.
Jestem bogata, bo muszę chodzić na palcach, ponieważ mam kogo obudzić głośnym zachowaniem.
Moje bogactwo to także to, że mam komu opowiedzieć o tym, co samotnie przeżywam, gdy inni śpią – jeszcze albo już.
Myję twarz ciepłą wodą, wybieram jedną z wielu sukienek i zabieram ze sobą jedzenie z pełnej lodówki.
Jestem bogata w doświadczenia. Wschody, zachody słońca i jesienne mgły. Łzy na szczycie, wzruszenie nad pięknem świata i to, czego nie potrafię oddać słowami.
Świat jest taki piękny. Niezależnie od stanu konta. W pewnym momencie ten nie da ci już nic więcej.