Wzgórza Trzebnickie:Kowalska Góra
Zachód słońca na Kowalskiej Górze. Wzgórza Trzebnickie.
Zachód słońca na Kowalskiej Górze. Wzgórza Trzebnickie.
Nie mogę spać. Widzę aparat, leżący na korytarzu. Widzę poranną pobudkę, śnieżną drogę i panoramy, które znam. M. radzi: „Zamknij oczy i wyobraź sobie coś pięknego. Zaśniesz”. Zaczynam. Bose stopy, rosa na trawie, ja, kubek kawy i wschód słońca. Idę, z wolna chłonąc wilgoć. Ta myśl mnie nie uspokaja, bo tworzę kadry i się ekscytuję….
Zamek Książ i malownicza ścieżka Hochbergów
Moja izolacja po najmodniejszej chorobie sezonu zakończyła się w piątek. W sobotę o 4:45 zadzwonił budzik. Nie chciałam stracić ani chwili. Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w życie się zanurzyć… Budka Suflera – Jest taki samotny dom Szybko rozgrzałam samochód i ruszyłam we mgle. Tym razem wybrałam Trójgarb. Liczyłam się z tym, że…
Ostatnimi czasy wszelkie wyjścia odbywały się w większym gronie. Tym razem, wraz z Ewą i Tomkiem, uznaliśmy, że ruszymy na szlak we własnym towarzystwie. Założenia były proste: dużo lasów liściastych i picie jesieni przez słomkę. Nim dojechaliśmy na miejsce, zatrzymywaliśmy się kilka razy. Poranek idealny! Jesienne mgły, ciepłe światło, moje żenujące umiejętności parkowania. Trasa Ponieważ…
To był umiarkowany spontan. W okolicy wtorku zaczęły się pojawiać informacje o lockdownie, który miał zostać ogłoszony w środę. Uznałam, że prawdopodobnie tak się nie stanie i, gdy tylko się upewnię, kupuję jakiś bilet w Tatry. Godzinę po tej decyzji otrzymałam wiadomość od Ewy. Nie była długa: piątek po pracy, Tatry? Może nie powiem ci,…
Po miesiącu górskiej abstynencji wreszcie znalazłam chwilę, by oddać się samotnej wędrówce w górach. Bez pośpiechu, bez wielkiej trasy – głównym celem było powolne spacerowanie i cieszenie się jesienią. Surowy klimat Miałam zdążyć na wschód słońca, jednak zmiana czasu nieco rozregulowała mi zegar. Piękne poranne światło oglądałam zza szyby auta. Na szczęście były momenty, gdy…
Obudziłam się o 4:45. Wiem, jakim słowem większość ludzi skwitowałaby tę porę. Zazwyczaj też nie tryskam energią, jednak dziś pomyślałam sobie: jestem bogata. To by się zgadzało, bo ponoć ludzie sukcesu wstają bardzo wcześnie. A ludzie sukcesu zazwyczaj są jednocześnie bogaci. Ja też jestem i się z tym bardzo obnoszę. Jestem bogata Jestem bogata, bo…
2020 rok jest specyficzny nie tylko z uwagi na COVID-19. To u mnie czas nieustającej rewolucji – zmiana pracy, budowa domu i dość dynamiczny rozwój własnej firmy. O typowym, 2-tygodniowym urlopie nie ma mowy. Praktykuję więc coś, w co wierzę od lat – mikrourlopy. Krótkie, maksymalnie 3-dniowe wyjazdy i ładowanie baterii. Tak było i tym…
Wzgórza Trzebnickie potocznie nazywa się Kocimi Górami. Lubię to określenie, bo mam wówczas wrażenie, że żyję w górach, choć to ledwie pagórki. To doskonała propozycja wędrówek dla mieszkańców Wrocławia i okolic, którzy chcą mieć pewność, że nie spotkają zbyt wielu osób na szlaku. Dziś wybierzemy się na Wiszniak. Wiszniak: droga na szczyt Jak łatwo się…