4 myśli w czasach zarazy

Moment wprowadzenia obostrzeń bardzo wpłynął na moje życie. Niemal każdego dnia bywam w lesie, wyjeżdżam w góry, robię mnóstwo zdjęć. W jednej chwili okazało się, że każde takie działanie jest zakazane, a dziś świat wciąż nie wygląda tak samo. To sprzyja rozwojowi intelektualnemu (kursy, książki, webinary), ale także przemyśleniom.  Wciąż doceniam za mało  Uważam się …

Tatry: krokusy, Giewont i Czerwone Wierchy.

Tydzień przed Świętami Wielkanocnymi 2019 leżałam w wynajętym pokoju, odpoczywając przed startem w 12. Półmaratonie Poznańskim. Do zawodów we Wrocławiu pozostały jeszcze 2 miesiące i czułam, że muszę zapełnić ten czas oczekiwaniem na coś jeszcze.  Skróciłam go do minimum, bo już 15 minut później miałam kupione bilety i nocleg przy Dolinie Strążyskiej. Do wyjazdu pozostało …

Zimowe Karkonosze: szlak na Szrenicę

Ta sobota była pierwszym od dawna pogodnym dniem w niemal wszystkich polskich pasmach. Prognozy nie pozostawiały wątpliwości. Zew był silniejszy niż zawsze, zwłaszcza że w górach nie byłam od niemal 3 tygodni. Postanowiłam, że po raz pierwszy spróbuję jazdy na nartach. Niestety, nie wyszło. Zapomniałam o tym, że trwają ferie i Szklarska Poręba przywitała mnie …

Tatry: Czerwone Wierchy jesienią

Tatry: Czerwone Wierchy

Prognozy pogody na ten dzień były jednoznaczne – bardzo duże zachmurzenie i znikoma widoczność. Mimo wszystko zdecydowałam się pojechać w Tatry. Gdy nocleg i bilet autobusowy są już opłacone, wybór jest niewielki. Cała droga z Kuźnic do schroniska na Hali Kondratowej upłynęła mi we mgle, bez choćby cienia szansy na radość z widoków. Trudno, wiedziałam, …

Tatry: Kopa Kondracka i Giewont

Tydzień przed świąteczną przerwą wielkanocną poczułam TEN impuls nie do zwalczenia. Może on oznaczać tylko jedno: natychmiast jechać. Błyskawicznie zarezerwowałam nocny przejazd i nocleg, by tydzień później znaleźć się w moim miejscu na ziemi – w Tatrach. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i o 6 rano w sobotni poranek znalazłam się w taksówce, która dowiozła mnie …

Hala Gąsienicowa – przez Boczań czy Dolinę Jaworzynki?

Jak najlepiej dotrzeć na Halę Gąsienicową z Kuźnic? To pytanie pojawia się często, gdy przychodzi nam wybrać wariant dotarcia do tego urokliwego miejsca na mapie Tatr. Idealnym rozwiązaniem byłoby wejść jednym szlakiem, a zejść drugim, jednak zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest to możliwe – na przykład, gdy schodzimy z Kasprowego Wierchu. Postaram się …